Forum of Dreams

arachna

Jako użytkowniczka tego forum (swego czasu, bo ostatnio to użytkowniczka bardziej pasywna) postanowiłam zaprezentować wam mój projekt, tym bardziej, że 14 grudnia premierę miała nasza płyta.

Trochę historii:

Duet powstał w roku 2008 ale solowy projekt działał już w 2007 (z tamtego okresu pochodzi m.in cover Lacrimosy 'Liebiesspiel'). Pod koniec 2008 roku zespół zaczął nagrywać w profesjonalnym studio. Na dzień dzisiejszy gotowy jest materiał na całą płytę. Ciężko przyporządkować muzykę Lily of the valley i "zaszufladkować" w jedną etykietę, bowiem inspiracje, które są podstawą do tworzenia, układają bardzo szeroką gamę muzycznych gatunków. Początkowo projekt miał być nastawiony na muzykę syntezatorową, elektroniczną, z mocnym uderzeniem i chwytliwymi rytmami, przeplatanymi spokojną nastrojowością ballad z żeńskim wokalem. Kiedy do projektu dołączył gitarzysta kierunek muzyki Lily of the valley zyskał kolejne cechy. Teksty Lily of the valley dotyczą ludzkiej egzystencji. Opierają się na emocjach i uczuciach, które związane są z konkretnymi momentami w życiu.....
14 grudnia 2010 dzięki współpracy z wytwórnią Halotan Records ukazała się debiutancka płyta Lily of the valley - Sounds of the moments.

Lily of the valley to:

Emmanuella Robak (arachna) - keyboards, vocals, programing, lyrics
Ireneusz Kalwat (kiras) - guitar, beat

zapraszam na naszą stronę [link widoczny dla zalogowanych]

zapraszam do ściągnięcia/przesłuchania/zakupu naszej płyty:

[link widoczny dla zalogowanych]

I zapraszam na koncerty

Wszelkie opinie od Was naprawdę są mile widziane!

(i mam nadzieję przychodzić tu częściej niż ostatnio ) Yellow_Light_Colorz_PDT_02

gaseki

I bez odzewu... Szkoda. Warto posłuchać. Jak nie wierzycie, to przeczytajcie na yesternight.pl

Amaroid

Potwierdzam, warto.
Końcówka ostatniej piosenki "A Gdyby" bardzo kojarzy mi się z "Poza granicą dotyku" Closterkellera, to oczywiście na plus Yellow_Light_Colorz_PDT_12

MacFly

Długo to trwało rzeczywiście z tym odzewem, ale z muzyką trzeba oswajać się powoli, delektować po małemu. Zwłaszcza z muzyką na wysokim poziomie.
Jestem pod wrażeniem zwłaszcza wokalu.
Najbardziej przypadł mi do gustu promujący "Winter In Paradise".
Chociaż wszystkich "Sounds of the moments" świetnie się słucha. Chciałabym teraz poznać je na żywo.

arachna · Wysłany: Czw 2:10, 03 Mar 2011 Temat postu:

Bardzo dziękuję za Wasze opinie

@ McFly - akurat idealnie się składa, bo do kawałka, który najbardziej Ci się podoba nakręciliśmy teledysk, więc zapraszam do oglądania

http://www.youtube.com/watch?v=6HDTcIcmxJ0

Odnośnie koncertów: jak tylko konkretne daty zostaną ustalone, wszelkie informacje pojawią się na myspace. Na bieżąco i z odpowiednim wyprzedzeniem będę informować, gdzie można zobaczyć LOTV live