Forum of Dreams

gaseki · Wysłany: Pią 11:16, 07 Mar 2008 Temat postu: Psychoma?

No więc od wczoraj jestem posiadaczem tego albumu. Nie ukrywam, że jest to wg mnie chyba najlepsze ich wydawnictwo. Szczególną uwagę przykuł fragment gdzie jest napisane kto co robił. Okazuje się, że zdjęcia z wkładki do albumu robił sam Adrian.

Eldora · Wysłany: Pią 13:32, 07 Mar 2008 Temat postu:

c'mon, Adrian did artwork idea and concept for all the albums...
bet yes, booklet photography is his work..

[link widoczny dla zalogowanych] go to "artwork" and you'll see, that there's "Adrian Hates + someone" :) he gives an idea, someone does it practically ;)

and "You(-das)", " end(giftet)", "Never!land" and "Methusalem" are perfect songs :)

MacFly · Wysłany: Pią 14:23, 07 Mar 2008 Temat postu:

I agree with Eldora if we talk about artworks of Adrian's albums, co nie zmienia faktu, że Psychoma? jest rzeczywiście jednym z najlepszych (jeśli właśnie nie najlepszym) wydawnictw Hatesa.

Świetnie prezentuje się tu łączenie jego wokalu z damskim głosem.
Methusalem świetnie wypada na koncertach.
Najbardziej mi się podoba jednak Wild - jest takie ...dzikie

i surowe... gockie

Swego czasu miałam też fazę na Drop Dead, ale o tym pisałam już w temacie "zabawmy się

- rzuć tytuł i oceń poprzednią piosenkę

"

clone · Wysłany: Pią 18:30, 07 Mar 2008 Temat postu:

Dla mnie Psychoma to nie tylko najlepsza płyta Diary of Dreams, ale w ogóle najlepsza płyta jaką słyszałem. Nie zmieniłbym tam ani jednej nutki i ani jednego słowa, właściwie każda piosenka z tego albumu mogłaby być moim ulubionym utworem Diary of Dreams. Idealny koncert DoD to zagranie całej Psychomy;) (ver)Gift(et)? jest po prostu genialną piosenką otwierającą płytę, a End(giftet)? jej zakończeniem. No i teksty... po prostu mistrzostwo. Miałem takie tygodnie, że codziennie, co najmniej raz, słuchałem tego albumu. Dla mnie to już na zawsze będzie arcydzieło, do którego niektóre zespoły nigdy się nie zbliżą. I to była moja druga płyta Diary of Dream, którą kupiłem:)

I jeszcze à propos tej płyty. W tekście "Tranceformation Baby" jest takie zdanie: "Now returns to wimmer with the wind". Czy ktoś mógłby mi pomóc je zrozumieć

najbardziej zależy mi na słówku wimmer bo resztę oczywiście znam;)

Lena · Wysłany: Pią 19:42, 07 Mar 2008 Temat postu:

Tradycyjnie zgadzam się z przedmówcą. Ślicznie to wszystko opisałeś i właściwie już nic oryginalnego od siebie nie dodam. Dla mnie to też absolutnie najlepsza płyta Diary, słucham jej bardzo często, najchętniej w łóżku i na słuchawkach, znam na niej każdy dźwięk a nadal mnie porusza i zadziwia. Teksty są fantastyczne. Gdyby nie to że istnieją to nie wierzyłabym że można takie napisać

ciężko mi wybrać ulubiony utwór bo wszystkie są znakomite i tworzą spójną całość, ale... Drop Dead jest "permanently gorgeous"
i mnie też to wimmer intryguje bo tego nie ma nawet w tych duużych słownikach. Obstawiam że to synonim "cry", ale... co na to nasi forumowi angliści?

Eldora · Wysłany: Pią 20:16, 07 Mar 2008 Temat postu:

yes, i agree with you, Lena.
wimmern (germ.) means to whimper. probably he took german verb and adopted it to english noun :)
anyway, it's only the presumption..

MacFly · Wysłany: Pią 23:40, 07 Mar 2008 Temat postu:

sorry, bo nie bardzo kontaktuję w tej sekundzie

ale czy wimmern znaczy po polsku skamleć?

Lena · Wysłany: Sob 4:41, 08 Mar 2008 Temat postu:

oh, wow thaks Eldora! that's very smart

now i understand what Adrian wanted to say

it's very interesting and creative that he use language in such way....
Tak MacFly - to skamleć, kwilić itd... czyli prawie jak płakać

gaseki · Wysłany: Pon 17:48, 10 Mar 2008 Temat postu:

Exactly... It's like that, it's just the way it is Yellow_Light_Colorz_PDT_01

MacFly

A ma ktoś jakąś koncepcję co to za babka mówi kwestię na końcu "Transformation Baby", coś w stylu I Know What I'm Here... lub skąd ta kwestia pochodzi?

adalbert

Też sobie wreszcie kupiłem, jeszcze mi Cholymelana brakuje do całej dyskografii Szkoda, że nie grają już nic z tego na żywo oprucz Methusalema. Płyta rzeczywiście poraża, chociaż nie uważam, że jest najlesza, bo większość płyt DoD ma wyśrubowany poziom

Ale uważam, że na tle innych jest wyjątkowa - bo nie tak dolinująca, można przy niej złapać oddech

Never!land, Wild i You(das) to moje faworyty... DoD to nie tylko klawisze, ale tez gitary w tle - i właśnie ten album ma najlepsze gitary w dziejach całego DoD ;0

Amaroid

Od niedawna jestem szczęśliwa posiadaczką Psychomy. Obecnie jestem na etapie zapoznawania się z nią, przyswajania dźwięków i analizowania tekstów

(niektóre piosenki z tej płyty znałam już wcześniej, ale nie ma to jak słuchanie płyty od początku do końca jako spójna całość)
Psychoma nie jest łatwa w odbiorze i bardzo dobrze

Cieszę się, że nie od razu wpada w ucho, bo dzięki temu mam więcej przyjemności z "rozpracowywania" jej.
Zgadzam się z przedmówcami, gitary rzeczywiście zwracają uwagę...
Więcej napiszę pewnie za jakiś czas, jak ochłonę Yellow_Light_Colorz_PDT_03

MacFly

Właśnie słucham sobie jednego z utworów znajdujących się na tej płycie - "Wild". Moim zdaniem to jest arcydzieło (w porównaniu do aktualnych dokonań zespołu). Choć prosta piosenka, zimna i posiada pomysł, swego rodzaju artyzm oraz ślady dobrego rzemiosła. Ech... gdyby nie zboczyli z tej drogi w pop rockowy, komercyjny światek.

Amaroid

O, właśnie. Dzięki za odświeżenie tematu

Mam już Ego:X, obiecywałam sobie że poświęcę trochę czasu żeby na spokojnie zapoznać się z tekstami i po prostu posłuchac muzyki w skupieniu, ale tak się nie da

W ogole nie mam ochoty na słuchanie tej płyty jak na razie, zamiast tego zrobiłam sobie ostatnio składankę ze starymi piosenkami, takimi jak But the Wind Was Stronger, Phantasmagoria, Mankind i wspomniana wyżej Wild...
Szok, jak ich muzyka się zmieniła Yellow_Light_Colorz_PDT_22

Amaroid

Mam pytanie odnośnie tej płyty - czy ktoś z Was wie, dlaczego spotkac można wydania pod tytułem "Psychoma" oraz "Psychoma?"?
Błąd w druku, niedopatrzenie, czy może kryje się za tym coś więcej?