Forum of Dreams
1st Central/Eastern European Fan Forum about Diary of Dreams
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Forum of Dreams Strona Główna
->
Inna twórczość
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na temat
----------------
Diary of Dreams
Koncerty
Nie całkiem na temat
----------------
Inna twórczość
Chwila wytchnienia
Imprezownia
Ankieta personalna
For Foreigners
----------------
Diary of Dreams (in english)
Off topic
Administracyjne
----------------
Pytania, problemy, ogłoszenia
ForumFeind
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
kontragekon
Wysłany: Nie 13:06, 07 Wrz 2008
Temat postu:
gaseki napisał:
No więc ja się nie zgodzę, z fragmentami. Wg mnie STRASZNIE słychać, że z Dioramką Felix współpracuje. Jak dla mnie ta płyta, to "odpady" z sesji do "Her Liquid Arms" i "The Art..." Oczywiście odpady w sensie, to co nie weszło na płytę, a nie że badziew.
Ale chyba właśnie to rosyjski recenzent miał na myśli... ale jego poetyka jest tak odjechana, że tłumacząc to - z koleżanką, tłumaczką rosyjskiego - o mało nie posikałysmy się ze śmiechu
Zamieściłam to nie ze względu na poziom merytoryczny, który zbyt wariacki (powiedzmy sobie szczerze) nie jest, tylko właśnie te metafory
Jeśli chodzi o Dioramę - Felix sie nie odżegnuje, a wręcz przeciwnie - w wywiadzie, który zrobiłam dla DP, otwarcie powiedział, że część (własnych) pomysłów, które nie pasują do Dioramy czy FP, bierze dla siebie. I odwrotnie.
Ale płyta wciągająca jest okrutnie... Choć dla mnie ostatnia płyta Dioramy to mistrzostwo świata i póki co, myślę, że nie może być lepszej.
MacFly: z wtykami nie przesadzajmy
Felix (a raczej Infacted Rec.) chyba zadbał tak o każde release party
Tak sobie tylko zażartowałam
Plan jazdy poznańskiej imprezy:
20.00-22.00 playlista ulozona przez Angelwing
22.00-23.00 Attack
23.00-00.00 Phantom
00.00-01.00 K'ma52
01.00-02.00 Endżi
02.00+ freestyle
MacFly
Wysłany: Nie 12:41, 07 Wrz 2008
Temat postu:
kontragekon napisał:
DarkPlanet organizuje oficjalne release party Feliksa, będą płyty i pocztówki z autografami do wygrania - 12 września w Poznaniu w klubie Valhalla. Dostaliśmy je od "dołeczka" z okazji jego wczorajszych urodzin
Resztę informacji znajdziecie na DP, na stronie głównej jest info.
O, jak fajnie mieć takie tak dobrze supportujące wtyki!!
Dzięki temu artyści nie zapominają o naszej kochanej Polsce...
gaseki
Wysłany: Nie 10:10, 07 Wrz 2008
Temat postu:
No więc ja się nie zgodzę, z fragmentami. Wg mnie STRASZNIE słychać, że z Dioramką Felix współpracuje. Jak dla mnie ta płyta, to "odpady" z sesji do "Her Liquid Arms" i "The Art..." Oczywiście odpady w sensie, to co nie weszło na płytę, a nie że badziew.
kontragekon
Wysłany: Sob 19:48, 06 Wrz 2008
Temat postu:
Ja, podobnie jak Gaseki - "Belles", "A thorn inside my head", "Back to life"... a w sumie to wszystkie tak samo lubię. Choć niektórych trzeba posłuchać dłużej, żeby zapomnieć o porównaniach do Jasona Donovana czy innych popowych dinozaurów, hehe. Też słucham tej płyty na okrągło... Głos Feliksa jest nieporównywalnie lepszy niż dwa lata temu - zresztą to świetnie słychać w nowym kawałku Frozen Plasmy - "Tanz die Revolution".
Są już trzy recenzje, mnóstwo wywiadów i w ogóle to chyba płyta roku, jak ktoś gdzieś napisał ;-)
A jako element humorystyczny, tłumaczenie mojej ulubionej rosyjskiej recenzji z synthdicate.com (z zachowaniem oryginalnego słownictwa i fraz;)):
"Felix Marc Lang długo i uparcie szedł ścieżką ku realizacji swojego pobocznego alter ego i dopiero w 2008 roku udało się mu dojśc do porozumienia z samym sobą: Infacted Recordings wpisał artystę w swój kalendarz i początek roku szkolnego został naznaczony publicznym wydaniem "Pathways" - nowego albumu kapryśnego Aryjczyka, bardziej znanego z udziału w Diorama i Frozen Plasma.
To, co z miejsca rzuca się w OCZY po przesłuchaniu tej płyty, to to, że po pracy nad smutnymi piosenkami Dioramy, obudził się mieszkający gdzieś w głębi Feliksa, kipiący agresją i złośliwością Mister Hyde, wcześniej umuzykalniony i udźwiękowiony przez Doktora Jekylla. Po tym wszystkim wszystkie porównania z muzyką jego głównych projektów okazują się być nie na miejscu.
Społeczny bestiariusz, proponowany przez producenta trendu, Feliksa Marca, gruchocze tradycyjny układ wartości tego samego Feliksa Marca, przywracając bardziej wspomnienia o dawnej Dioramie, której charakterystycznymi cechami były właśnie melancholijne tańce z rytmem osnutym wokół ciemnej, surowej muzyki, wybijanym z maniakalną gorliwością undergrundowego psychola. Tutaj, jak się wydaje, znalazło ujście ambicjonalne niezrealizowanie, starannie przechowywane na potem. Owo "potem" nastapiło wkrótce, niosąc ze sobą nowe tendencje i wpływy.
Felix Marc żywo zareagował na propozycję skrzyżowania tego obrzydliwego modern-electro brzmienia z soczystym darkwave-popem i "prawdziwym" wokalem na tle potężnych brzmieniowych krajobrazów wzrastających od średniego do monumentalnego.
Zielnik, otrzymany z tych, lekko przywiędłych już, roślin, okazał sie być nasycony syntetycznymi technologiami i technologiami mainstreemu, fragmentarycznymi sferycznymi kosmicznymi falującymi przeobrażeniami, gitarowymi dystrakcjami, energicznym konstruktywem i pulsującym destruktywem.
Niosącej się za muzykiem sławy członka innych projektów dopełnił tylko pozytywnie oddziałujacy i wywołujący oddzwięk album, który bez wyrzutów sumienia pozwoli odrodzić się tym elektro-dramatyzmom i transformować się do statusu rozumnych istnień w klubowej pianie."
COŚ PIĘKNEGO, PRAWDA?
rzecz jasna 10 gwiazdek
ja bym dała tyle samo recenzentowi za te piękne metafory i neologizmy
)))
Acha, kochani:
DarkPlanet organizuje oficjalne release party Feliksa, będą płyty i pocztówki z autografami do wygrania - 12 września w Poznaniu w klubie Valhalla. Dostaliśmy je od "dołeczka" z okazji jego wczorajszych urodzin
Resztę informacji znajdziecie na DP, na stronie głównej jest info.
gaseki
Wysłany: Pią 6:35, 05 Wrz 2008
Temat postu:
Ja mógłbym w kółko słuchać Belles.
Lena
Wysłany: Śro 13:38, 03 Wrz 2008
Temat postu:
Przed chwilą zakochałam się po prostu w kawałku "Pathway" jest doskonały.
A najsłabszym punktem płyty wg mnie jest "Control" całą resztę już chyba lubię.
MacFly
Wysłany: Śro 10:04, 03 Wrz 2008
Temat postu:
Po niewielu przesłuchaniach ( w zasadzie jednym; i kilkakrotnym pojedynczych kawałków) mogę tylko powiedzieć, że szczególne wrażenie na mnie musiały zrobić
Winterwalk
,
Separation
i
Give Me Back The Moments
(to słucham po wielokroć; a ta ostatnia ma jeszcze ten prześwietny teledysk
).
Najmniej zaś podobał mi się
follow the demons
.
Poza tym
All The Words (Catharsis)
nazwałam "popikiem w refrenie", ale z ładnym wokalem, a
sweet dancer
pochwaliłam za klawisze.
Lena
Wysłany: Śro 0:20, 03 Wrz 2008
Temat postu:
<lol> w piwnicy to ja wino trzymam a nie wodę
Najbardziej to ze względu na to, że łądnie śpiewa chłopak.. Od "Pathways" się ciągle uwolnić nie mogę... dzień bez minimum trzech przesłuchań tej płyty to dzień stracony. Trochę się boję, że w takim trybie szybko mi się znudzi, ale jakoś nie potrafię sobie tej przyjemności odmówić. Domownicy się trochę podejrzliwie patrzą, bo zazwyczaj z mojego pokoju słychać dużo smętniejsze dźwięki, a tu takie w sumie radosne granie...
gaseki
Wysłany: Wto 22:59, 02 Wrz 2008
Temat postu:
A na co?? Wodę w piwnicy??
Lena
Wysłany: Wto 17:12, 02 Wrz 2008
Temat postu:
Świetnie mi się słucha tej płyty, jest wyjątkowo zgrabna, nie osłuchałam się z nią jeszcze na tyle, żeby się jakoś bardziej sensownie wypowiedzieć, na razie mam tylko takie ogólne wrażenia, zdecydowanie pozytywne. Moje typy to "Give me back..." (gaseki masz 100% racji z tym "Advance", ale mimo to - znakomity kawałek), "Digital Love" i "A thorn in my head"... ale z tego co zauważyłam - chyba tylko jeden kawałek (nie pamiętam w tym momencie który)mi jakoś totalnie nie leżał, generalnie to dość równa płyta. Poza tym - znakomity wokal, bardzo się cieszę, że jest tak dobrze wyeksponowany i nie przytłoczony przez elektronikę.Chętnie zobaczyłabym Felixa na żywo i to nie tylko ze względu na legendarne i absolutnie doskonałe dołeczki w policzkach
gaseki
Wysłany: Czw 19:29, 28 Sie 2008
Temat postu:
Baaaaardzo fajna płyta. Widać, że te dynamiczniejsze kawałki Dioramy to dzieło Felixa. Pominę może takie szczegóły jak melodia w Give Back The Moments jest zerżnięta z Dioramy kompletnie (posłuchajcie początku GBTM i refrenu Advance - w sensie jak jest prowadzony wokal), czy "remain confident" też wyrwane z sesji Dioramki (z Amaroid). Po prostu przyjemnie się płyty słucha i tyle.
kontragekon
Wysłany: Śro 15:30, 30 Lip 2008
Temat postu:
Na stronce Feliksa:
www.felixmarc.de
(banner powyżej;)) można zamawiać limitowane digipaki z nową płytą. O wszystkim dowiecie się klikając na okienko PATHWAYS PRE-ORDER. W skrócie - wysyłacie maila i w zamian otrzymujecie wszelkie informacje - gdzie i jak wpłacać pieniądze.
Pojawiła się też lista utworów, które mają pojawiać się niebawem na stronie i myspace'ie Felka:
Here is the official tracklist:
1 - give back the moments
2 - a thorn inside my head
3 - follow the demons
4 - belles
5 - winterwalk
6 - separation
7 - back to life
8 - digital love
9 - all the words (catharsis)
10 - sweet dancer
11 - control
12 - pathway
Na płycie też, rzecz jasna ;P
MacFly
Wysłany: Sob 18:14, 28 Cze 2008
Temat postu:
kontragekon
Wysłany: Pią 20:57, 30 Maj 2008
Temat postu:
Co jak co, ale śpiewać to on potrafi. Warunki ma niezłe: dobry i (co rzadsze) czysty głos w górnych partiach rejestru. Większość panów ma z tymi "tenorowymi" górami, przynajmniej na żywo, problem (np. na żadnym z koncertów DoD na żywo nie słyszałam, żeby Adrian prezentował wysokie dźwięki, które słychać na płytach - na ogół omija je, idac w zupełnie inną wersję utworu).
Ale wracając do Felka - spora skala to plus. Ale nad wszystkim też i ZAWSZE trzeba pracować. Głos to mobilna sprawa, śpiewacy operowi chyba najlepiej o tym wiedzą. Rockmani podchodzą luźniej - liczą się emocje, itp. Słabe dni, zmęczenie, przeziębienie (albo zwyczajnea świadomość odwalania chałtury dla kasy) też robią swoje. Felix ma duży talent z niebios, z czasem na pewno świetnie się wyrobi.
madiel
Wysłany: Wto 16:22, 27 Maj 2008
Temat postu:
jesli nie bedzie spiewac na zywo, jestem jak najbardziej za
w zeszlym roku widzialam wystep frozen plasma w ramach targow muzycznych w berlinie. no nie spisal sie tam chlopak niestety. dawal po czarnych tak, ze uszy odpadaly i trzeba sie bylo z sali ewakuowac. albert (menago dod) przyznal, ze felix faktycznie ma z tym niekiedy problem, ale ogolnie pomalu sie wyrabia, wiec jest podobno coraz lepiej. zeby bylo smieszniej, wlasciwie nie wiadomo czemu czasami na zywo falszuje, bo spiewac naprawde potrafi.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by
Sopel stylerbb.net
&
programosy.pl
Regulamin